Kiara: Nad imionami jeszcze pracujemy ale narazie nie wiemy nawet ile ich będzie i jakiej płci, mamy już pewne pomysły ale narazie nie mamy nic konkretnego i co do większości imion się nie zgadzamy, tylko jedno jest pewne jeśli to będzie samiczka to damy jej na imię Lennia
Kopa: Huzuni to córka moich rodziców i jesli Simba będzie ją chciał z powrotem to mu ją oddamy jednak żywię nadzieję że Huzuni zostanie pod naszą opieką na zawsze, jednak to nie zależy ani od mnie, ani do Vitani, a czy Huzuni zostanie pod naszą opieką to się okaże w dalszej częsci opowiadania.
Vitani: Huzuni to małe i urocze lwiątko, kocham je jak swoje. Jednak mam swiadomosć że Huzuni może nie być naszą podopieczną przez cały czas. To zaszczyt zajmować się córką zmarłej Królowej i obecnego króla.
Do Vitani : planujesz i Kopa mieć kiedyś dziecko ( swoje ) i jakie imię dla niej lub niego byś wybrała bo chyba jakieś musi ci się podobać najbardziej ?
Vitania: kiedyś owszem mażyłam o swojm lwiątku, ale teraz... sama nie wiem nie myślałam nad tym. Napewno nie myślę o lwiątku na chwilę obecną, ale może kiedyś?
Huzuni: lubię swoich opiekunów tak samo jak ojca. Choć spędzam z nim niewiele czasu jest mi bliski, każdą wolą chwilę spędzamy razem. Nigdy jednak nie potrafiła bym sobie wyobrazić co by było gdyby mama żyła i wychowywała mnie razem z tatą, lub po prostu sam tata.
Niedorzeczne pytanie, ale odpowiem. Nie kaleczę języka, owszem w moich notatkach są błędy ortograficzne, ale to dlatego iż jestem dysortograficzką, oraz zdadza się zdarzają się literówki, ponieważ podczas szybkiego pisania to się zdarza. Nie zawsze też mam czas na karektę. Wkrótce blog ulegnie korekcie, ale na to drogi czytelniku musisz poczekać do maja, zrobiła bym to wcześniej jednak czas mi na to nie pozwala. Mam nadzieję że wszystko ładnie wytłumaczyłam, a jeśli masz jeszcze jakieś "ale" to mój miły czytelniku spróbuj sam pisać bloga. Pozdrawiam, a i tak na przyszłość jak masz bezsensowne pytania to nie bój się i powiedz kim jesteś, zamiast ukrywać się pod anonimem, ja nie gryzę i krytyki też się nie boję. Jednak nie musisz od razu próbować mnie obrażać.
Toren: Że niby ja?... Zależy w jakim sensie... A w zasadzie to i tak nie ma znaczenia. Ona jest księżniczką, a ja... znam swoje miejsce. Na pewno jest dla mnie ważna ale czy to kogo kogokolwiek obchodzi?
Rumia: Dlaczego? Powiedzmy że postanowiłam trzymać się bliżej rodzeństwa, nigdy nie wiadomo kiedy mi się to opłaci, a co do Torena... no cóż ten lwiak zawrócił mi w głowie już pierwszego dni gdy się poznaliśmy, ale co do niego czuję to jest niezrozumiałe nawet dla mnie
Do Lenii : Dlaczego powiadomiłaś właśnie Torena o ocknięciu się Malki? I czy myślisz , że nic mu nie przeszkodzi w powrocie do zdrowia (np. Niepamięć ...?)
Kovu: Tak do końca to sam nie wiem dlaczego. Choć z drugiej strony podejrzewam że jest to spowodowane tym czyim jest synem. Jakos jego ojca nigdy nie lubiłem i chyba ta moja niechęć przeszła na Torena. Zawsze jak on jest w pobliżu mam ochotę się go pozbyć nieważne co by zrobił moje podejście do niego się nie zmienia, ale może kiedyś się to zmieni? Zobaczymy Lennia: Nie miałam zamiaru go wcale powiadamiać, ale że akurat trafił mi się po drodze to postanowiłam podzielić się z nim moim szczęściem, a tak na marginesie to zaczynam całkiem go lubić. Co do stanu zdrowia Malaikego to raczej się nie martwię gdyż Rafiki twierdzi że nic mu nie będzie, a najgorsze już minęło
Simba: jesteś dobry czy zły? Jesteś dobrym czy złym królem? Jakiego masz ojca? Jaką masz matkę? Czy twoi rodzice jeszcze żyją? Jaką masz żonę? Jakie masz dzieci? Jeśli masz dzieci to, które najstarsze? Które najmłodsze? Wymień w kolejności wieku twoje dzieci. Którym jesteś królem? Będziesz, jesteś, byłeś królem? Które twoje dziecko jest następcą tronu? Jaką ma żonę/męża? Czy Twoja rodzina jest dobra czy zła? Twój następca tronu i jego żona/mąż są dobrymi władcami? Czy mają dzieci? Ich dzieci są dobre czy złe? Jacy są rodzice twojej żony i synowej/zięcia? Wymień wszystkich przodków twoich, żony, synowej/zięcia. Które z twoich wnuków będzie następcą tronu? Dziękuję za odp. :)
Kiara, Kovu, jakbyście nazwali swoje dzieci?
OdpowiedzUsuńKiara: Nad imionami jeszcze pracujemy ale narazie nie wiemy nawet ile ich będzie i jakiej płci, mamy już pewne pomysły ale narazie nie mamy nic konkretnego i co do większości imion się nie zgadzamy, tylko jedno jest pewne jeśli to będzie samiczka to damy jej na imię Lennia
UsuńDo Kopy i Vitani:
OdpowiedzUsuńCzy chcecie mieć Huzuni na zawsze?
Kopa: Huzuni to córka moich rodziców i jesli Simba będzie ją chciał z powrotem to mu ją oddamy jednak żywię nadzieję że Huzuni zostanie pod naszą opieką na zawsze, jednak to nie zależy ani od mnie, ani do Vitani, a czy Huzuni zostanie pod naszą opieką to się okaże w dalszej częsci opowiadania.
UsuńVitani co sądzisz o Huzuni?
OdpowiedzUsuńVitani: Huzuni to małe i urocze lwiątko, kocham je jak swoje. Jednak mam swiadomosć że Huzuni może nie być naszą podopieczną przez cały czas. To zaszczyt zajmować się córką zmarłej Królowej i obecnego króla.
UsuńSava: Jakie były twoje uczucia gdy znalazłes się w jaskini?
OdpowiedzUsuńSava: Byłem zdziwiony, zmieszamy ale z drugiej strony szczęsliwy to było bardzo dziwne czułem że w tej własnie chwili cały mój los jest przesądzany
UsuńSava:Gdybyś musiał wybrać królową wybrał byś Lennie czy Altannie?
OdpowiedzUsuńSava:Gdybyś musiał wybrać królową wybrłbyś Shetani czy Altannię? I sorry za błąd w tamtym
UsuńSava: Hmm... lubię je obie. A którą wybiorę okaże się wkródce
UsuńLunna jak się czujesz po tym jak zatrułaś Kovu?
OdpowiedzUsuńLunna: Źle, nigdy tak naprawdę tego nie chciałam. Sama myśl o tym była przerażająca, a gdy już to się stało poczułam się jak najgorszy zabójca.
UsuńKiara czy martwisz się o Kovu??
OdpowiedzUsuńKiara: Oczywiście, nadal go kocham. Tak było, jest i będzie bez względu na to jak daleko czy blisko będziemy od siebie.
UsuńDo Vitani : planujesz i Kopa mieć kiedyś dziecko ( swoje ) i jakie imię dla niej lub niego byś wybrała bo chyba jakieś musi ci się podobać najbardziej ?
OdpowiedzUsuńTylko bez - jeszcze o tym nie myślałam - xdd
UsuńVitania: kiedyś owszem mażyłam o swojm lwiątku, ale teraz... sama nie wiem nie myślałam nad tym. Napewno nie myślę o lwiątku na chwilę obecną, ale może kiedyś?
UsuńDo Huzuni : Lubisz swoich opiekunów czy wolała byś spędzić czas z Ojcem i jak na razie czy wg spędzasz czas z Simbą i jakie są wasze relacje
OdpowiedzUsuńHuzuni: lubię swoich opiekunów tak samo jak ojca. Choć spędzam z nim niewiele czasu jest mi bliski, każdą wolą chwilę spędzamy razem. Nigdy jednak nie potrafiła bym sobie wyobrazić co by było gdyby mama żyła i wychowywała mnie razem z tatą, lub po prostu sam tata.
UsuńPytanie do Hortensji:Czujesz coś do Savy?
OdpowiedzUsuńChortensja: Lubię go, ale czy jest w tym coś więcej? Sama nie wiem. Mam co do niego mieszane uczucia.
UsuńPytanie do autora: Kiedy przestaniesz kaleczyć Język Polski i zaczniesz korzystać ze słownika?
OdpowiedzUsuńNiedorzeczne pytanie, ale odpowiem. Nie kaleczę języka, owszem w moich notatkach są błędy ortograficzne, ale to dlatego iż jestem dysortograficzką, oraz zdadza się zdarzają się literówki, ponieważ podczas szybkiego pisania to się zdarza. Nie zawsze też mam czas na karektę. Wkrótce blog ulegnie korekcie, ale na to drogi czytelniku musisz poczekać do maja, zrobiła bym to wcześniej jednak czas mi na to nie pozwala. Mam nadzieję że wszystko ładnie wytłumaczyłam, a jeśli masz jeszcze jakieś "ale" to mój miły czytelniku spróbuj sam pisać bloga.
UsuńPozdrawiam, a i tak na przyszłość jak masz bezsensowne pytania to nie bój się i powiedz kim jesteś, zamiast ukrywać się pod anonimem, ja nie gryzę i krytyki też się nie boję. Jednak nie musisz od razu próbować mnie obrażać.
Do Torena :
OdpowiedzUsuńCzujesz coś do Rumi?
Toren: Że niby ja?... Zależy w jakim sensie... A w zasadzie to i tak nie ma znaczenia. Ona jest księżniczką, a ja... znam swoje miejsce. Na pewno jest dla mnie ważna ale czy to kogo kogokolwiek obchodzi?
UsuńDo Rumi :
OdpowiedzUsuńDlaczego zdecydowałaś, że pójdziesz na złą ziemię? Co czujesz do Torena?
Rumia: Dlaczego? Powiedzmy że postanowiłam trzymać się bliżej rodzeństwa, nigdy nie wiadomo kiedy mi się to opłaci, a co do Torena... no cóż ten lwiak zawrócił mi w głowie już pierwszego dni gdy się poznaliśmy, ale co do niego czuję to jest niezrozumiałe nawet dla mnie
UsuńDo autorki:kiedy nowy rozdział?
OdpowiedzUsuńMiał być już dawno, no własnie. Nie wiem kiedy możliwe że między 12 a 25.02 ale nie wiem jak to wyjdzie bo mam naprawdę dużo na głowie
UsuńDo Kovu:
OdpowiedzUsuńDlaczego nienawidzisz Torena?
Do Lenii :
Dlaczego powiadomiłaś właśnie Torena o ocknięciu się Malki?
I czy myślisz , że nic mu nie przeszkodzi w powrocie do zdrowia (np. Niepamięć ...?)
Kovu: Tak do końca to sam nie wiem dlaczego. Choć z drugiej strony podejrzewam że jest to spowodowane tym czyim jest synem. Jakos jego ojca nigdy nie lubiłem i chyba ta moja niechęć przeszła na Torena. Zawsze jak on jest w pobliżu mam ochotę się go pozbyć nieważne co by zrobił moje podejście do niego się nie zmienia, ale może kiedyś się to zmieni? Zobaczymy
UsuńLennia: Nie miałam zamiaru go wcale powiadamiać, ale że akurat trafił mi się po drodze to postanowiłam podzielić się z nim moim szczęściem, a tak na marginesie to zaczynam całkiem go lubić. Co do stanu zdrowia Malaikego to raczej się nie martwię gdyż Rafiki twierdzi że nic mu nie będzie, a najgorsze już minęło
Simba: jesteś dobry czy zły?
OdpowiedzUsuńJesteś dobrym czy złym królem?
Jakiego masz ojca?
Jaką masz matkę?
Czy twoi rodzice jeszcze żyją?
Jaką masz żonę?
Jakie masz dzieci?
Jeśli masz dzieci to, które najstarsze?
Które najmłodsze?
Wymień w kolejności wieku twoje dzieci.
Którym jesteś królem?
Będziesz, jesteś, byłeś królem?
Które twoje dziecko jest następcą tronu?
Jaką ma żonę/męża?
Czy Twoja rodzina jest dobra czy zła?
Twój następca tronu i jego żona/mąż są dobrymi władcami?
Czy mają dzieci?
Ich dzieci są dobre czy złe?
Jacy są rodzice twojej żony i synowej/zięcia?
Wymień wszystkich przodków twoich, żony, synowej/zięcia.
Które z twoich wnuków będzie następcą tronu?
Dziękuję za odp. :)