Życie wyżutków
W czasach których zaczoł żądzić simba wspólnota lwów się podzieliła. Na tych co byli po stronie zmarłego Skazy i na tych któży byli po stronie obecnego króla Simby. ZwolennicySkazy byli źli, podli i pragneli tylko jednego... zabić Simbę. Jeż wiele razy prubowali, ale bez jakiego kolwiek skutku. Simba miał nadzieję że w końcu zrozumieją i go zaakceptują. Jednak którejś nocy, jedna z llwic żuciła się na niego i poważnie zraniła go w łapę. To dało mu do zrozumienia że tak dłużej być nie może, więc z samego rana zebrał wszystkich którzy byli po stronie Skazy i wygnał. Lwice zdenerwowane opuściły Lwią Ziemię, ale przed tem poprzysięgły zemstę. Lwice nie chciały zbytnio się oddalać do lwiej Ziemi więc osiedliły się na Cmentarzysku słoni któremu nadali nową nazwę ,,Zła Ziemia". Lwicą było tam bardzo ciężko. Musiały walczyć o każdy skrawek pożywienia. Wody również nie było zawiele. Niekiedy lwice się zabijały aby nie umrzeć z głodu. Wydawało się że to nie ma sensu, a jednak był sens - pragnienie zemsty. Z czasem lwice utwożyły pokaźne stado którym żądziła Zira - żona Skazy. To dzięki niej nie zapanował wśród lwic chaos. Zira jako jedna z nielicznych wychowywała lwiątka. Było to szczegulnie trudne. Wiele razy chodziła na Lwią Ziemię by zapewnić im pożywienie. Jednak za każdym razem wiele ryzykowała, jednak gdyby nie to lwiątka by nie przeżyły. Życie było ciężkie, lwice przy życiu trzymała tylko jedna myśl źe kiedyś Simba... zginie! Lwice wychowywały również przyszłego króla który miał im pomóc w powrocie z wygnania
Spoko, teraz spostrzegłam, że dodałaś tutaj opowiadanie ^_^
OdpowiedzUsuńFajne opowiadanie to z tym zabijaniem żeby nie umrzeć z głodu mnie przeraziło xdd Nie mg się doczekać 6 żeby przeczytać następne.;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper ! Też tak myślę, że te wszystkie lwice ze złej ziemi są po stronie Skazy ☻. Zapraszam do mnie na 2 rozdział kontynuacji ☺
OdpowiedzUsuńTa piękna ortografia XD
OdpowiedzUsuńSłownik nie jest twoim najlepszym przyjacielem?
OdpowiedzUsuńJuż po raz któryś powtarzam że mam dysortografę, a poprawą błędów zajmę się w maju tego roku
UsuńDysortografia nie czyni z ciebie kogoś kto może nonstop popełniać błędy i wymądrzać się u innych na blogach.
UsuńPanu/ Pani chyba coś się pomyliło. Jak narazie to jest mój blog. A po za tym to kiedy według ciebie się wymądrzam? Jedyne co robię na innych blogach to je czytam i wyrażam swoją obiektywną opinie. Ja nikogo nie obrażam więc proszę nie robić tego względem mnie.
UsuńPodoba mi się Twoje opowiadanie, nie przejmuj się negatywnymi komentarzami hejterzy zawszę są i będą. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńOpowiadanie krótkie, ale fajne. I nie przejmuj tymi głupimi komentarzami. Pamiętam, że jak miałam 10 lat to napisałm jusz zamiast już, ale na szczęście nie robię teraz takich błędów.
OdpowiedzUsuń